Dzisiaj 3 września. Co oznacza, że rozpoczynamy szkołę. Ku mojemu szczęściu/nieszczęściu rozchorowałam się. Boli mnie gardło, szyja. Byłam dzisiaj u lekarza. Ponoć gardło mam czyste. Powinno mi przejść. W ciągu dnia nie jest najgorzej. Rano czuję się masakryczniee. W zasadzie to nie chce mi się iść do szkoły jutro. Mam 7 lekcji. Od 8.00 do 14.30. Kiepsko.
Wolę myśleć, że jeszcze dzisiaj mamy odrobinę wolności. Cieszę się jednak, że znowu będziemy razem w sensie tak klasowo. Trochę mi tego brakowało przez wakacje. ;)
Do gimnazjum przyszedł rocznik 1999 , większość ludzi z mojej szkoły nie lubi tych ludzi. Cóż, zdarza się.
I może na koniec rada dla wszystkich, którzy są od dzisiaj w nowej szkole, nowym otoczeniu .
Pamiętajcie:
Z pozdrowieniami :
drugoklasistka Julia.
Ciao. !
ENJOY YOUR LAST DAY OF FREEDDOM. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz