Wczoraj wspólnie z Werką ( www.werka18.blogspot.com ) wybrałyśmy się na lody. Co jest dziwne, bo wszystkie sklepy były pozamykane. Ale udało nam się. Jeden sklep był otwarty co nas ucieszyło. Kupiłyśmy lody i poszłyśmy usiąść i pogadać. Oczywiście chwilę po tym chmury zasłoniły słońce i zrobiło się przyjemnie. Rozmawiałyśmy, śmiałyśmy się itepe. Potem poszłyśmy po jeszcze jednego loda i w tej chwili zaczęło grzmieć.
Weronika stwierdziła, że pójdziemy do niej, bo zapomniała aparatu. No i zaczęło padać. Schroniłyśmy się
u niej i czekałyśmy , aż przestanie tak mocno padać. Zjadłyśmy placek . <3 A potem Werka mnie odprowadziła kawałek, oczywiście z parasolem . ^.^ Żadnych zdjęć niestety nie mam z naszego wczorajszego wypadu na miasto. Wera zrobiła tylko jedno. To może na orzeźwienie zdjęcie z mojego okna zimą :
Fajnie było ;D Dodam je potem, więc się nie złość <3
OdpowiedzUsuńale przerób.
OdpowiedzUsuńbo brzydko wyszłam . xdd
wcale nie ! jak chcesz to już jest, jedną notkę wcześniej ^^
UsuńZostałaś u mnie otagowana ;)
OdpowiedzUsuń